Gdy Twojej firmie potrzebna jest gotówka

Możliwości pozyskania pieniędzy na rynku jest wiele. Jedne ze sposobów są drogie, inne tanie. Jedne są łatwe, inne skomplikowane. Jedne szybkie, inne wymagają sporo czasu i wielu zabiegów. Jedne bezpieczne, a inne to proszenie się o kłopoty. W najbliższych wpisach postaram się zebrać je wszystkie i opisać nieco szerzej, pokazując w nich także swoje doświadczenia związane z każdym z nich.

Kredyt bankowy

To temat, który jest bezpieczny i stosunkowo tani. Bezpieczny, bo  (mocno upraszczając) nikt Cię nie oszuka, a tani – bo kredyt ma swoje parametry typu oprocentowanie i prowizja banku. Jeśli masz zdolność kredytową, to za od kilku do kilkunastu procent rocznie możesz dostać środki na własną działalność.

Szczególnie, jeśli szukasz finansowania jako osoba fizyczna (JDG), a nie jako spółka – spółkom jest znacznie trudniej.

Niestety – tu pojawia się taki parametr jak zdolność kredytowa. Jeśli ją masz (masz dobre wyniki finansowe za ostatnie lata, Twoja działalność fajnie hula lub masz zabezpieczenie w postaci nieruchomości albo jakiego pojazdu czy maszyny), to bank nie będzie miał problemu z udzieleniem Ci kredytu. W przeciwnym razie możesz mieć z tym problem.

Co więcej. W przypadku kredytu całość ryzyka biznesowego zwrotu pożyczonej kwoty (wraz ze wszystkimi dodatkowymi kwotami też pożyczki) – bierzesz na siebie. Jeśli nie będziesz w stanie oddać tych pieniędzy – to bank, na mocy podpisanej umowy, poszuka sposobu, byś te pieniądze oddał. Oczywiście legalnie i w granicach prawa, ale wszelkimi dostępnymi sposobami – najpierw będzie Cię windykował, potem pojawią się kwestie sądu, aż w końcu komornik, który dobierze się do Twojego majątku.

Chyba, że kredyt miał zabezpieczenie, to zostanie ono użyte do spłaty zobowiązania.

Co ważne – kasę z banku możesz dostać w postaci kredytu ratalnego (ustalona kwota zostaje podzielona na ustaloną ilość rat i spłacasz w kolejnych miesiącach zobowiązanie, oddając bankowi powoli pożyczone pieniądze), lub kredytu w rachunku bieżącym (bank uruchamia Ci linię kredytową/ kredyt w rachunku bieżącym/ ROR – różne są nazwy tego produktu) udostępniając Ci środki do bieżącego korzystania. Nie musisz bankowi spłacać niczego ani dziś, ani jutro. Bankowi wystarczy, że na rachunku będą pojawiały się regularne wpływy, a Twój biznes działa. Po roku (najczęściej) bank poprosi Cię o przedstawienie postępów w rozwoju biznesu (przedstawienie papierów) i podejmie decyzję – czy chce nadal z Tobą pracować, czy nie. Jeśli tak, to środki będą nadal dostępne. Jeśli nie – bank poprosi Cię o ich natychmiastowy zwrot. A w przypadku braku możliwości natychmiastowej spłaty – zaproponuje spłatę tej kwoty w ratach.
Tu muszę zwrócić uwagę na to, że te raty są mniej dogodne niż te, które są uzgadniane w przypadku kredytu ratalnego – zwykle to mała ilość rat i tym samym wysokie wartości każdej z nich.

Podsumowując: banki nie są źródłem pozyskania pieniędzy, które lubię najbardziej ze względu na trudność w pozyskaniu pieniędzy (konieczność posiadania zdolności kredytowej), oraz bardzo rygorystyczne traktowanie bieżących rozliczeń. Nie mniej, w całej konstrukcji relacji z bankami, jest wiele regulacji prawnych (ustawy, prawo bankowe), które chronią Twój interes w sytuacji kryzysowej. Aczkolwiek – bank z pewnością zadba o swój interes, na Twój będzie patrzył tylko przez pryzmat ograniczeń, które stawia mu prawo.

Jest jeszcze jeden aspekt, który warto podnieść: Bank to instytucja, a w banku pracują ludzie, którzy działają w imieniu banku i na jego rzecz. Zwykle w ich interesie nie jest, by Ci dokopać. Oznacza to, że jeśli zdobędziesz przychylność pracowników banku, to w sytuacji kryzysu możesz liczyć na ich pomoc, podpowiedź dotyczącą rozwiązania problemu lub postąpienia w jakimś temacie.

Chwilówki

Odnosząc się do opisanych powyżej zagadnień można rozmawiać o pozyskaniu kapitału w postaci pożyczki w firmach udzielających pożyczek. Tu nie musisz mieć tak wysokiej zdolności kredytowej (zwykle nie musisz mieć jej wcale – wystarczy tzw. czysty BIK), ale pozyskiwane kwoty są zwykle mniejsze, a koszt pieniądza znacznie wyższy. O tyle, o ile w przypadku kredytu bankowego możesz liczyć na maksymalnie kilkanaście procent rocznie oprocentowania – w przypadku chwilówek rzeczywisty koszt pieniądza oscyluje na poziomie 100%, a zdarzają się kwoty znacznie wyższe. Czyli pożyczasz na 12 miesięcy 1000 zł, a po roku oddajesz 2000 zł.

W przypadku chwilówek nie ma też takich regulacji prawnych, jak zostały stworzone dla banków, co oznacza, że sposób, w jaki firma pożyczająca pieniądze będzie chciała odzyskać kasę, może być bardzo agresywny. W granicach prawa, ale często na jego skraju.

Generalnie, korzystanie z chwilówek to proszenie się o kłopoty, dla większości osób to początek spirali zadłużenia i perspektywa kłopotów.

Fundusze pożyczkowe

Powstały na rynku podmioty, które oferują udzielenie tanich pożyczek, często oprocentowanych na poziomie 2-3%. Minusem jest rozbudowana papierologia, którą trzeba przygotować – wypełnienie wniosku o udzielenie pożyczki potrafi nabawić siwych włosów nawet najwytrwalszych. Co więcej, fundusze tego typu często wymagają jakiegoś zabezpieczenia (na nieruchomości lub pojazdach/ maszynach), a także pozytywnych wyników finansowych działalności. Czasem pojawiają się programy, gdzie można się ubiegać o środki na start działalności (wtedy wyniki nie są wymagane), ale zabezpieczenie to najczęściej konieczność. Istotne jest to, że posiadane zabezpieczenie jest wykorzystywane bardzo rozsądnie z punktu widzenia pożyczkobiorcy, tzn. wykonywana jest wycena wartości zabezpieczenia, a następnie ten majątek zabezpiecza pożyczkę na poziomie LTV (Loan to Value) do wysokości 50% (chyba nie spotkałem się z bardziej radykalną wyceną). Oznacza to tyle, że przykładowo mając mieszkanie warte 200 tysięcy złotych – może zostać ono wykorzystane, jako zabezpieczenie pożyczki do wysokości 100 tysięcy złotych.

Czasem zabezpieczeniem w tego typu instytucjach może być przedmiot, który ma być zakupiony ze środków z pożyczki – tzn. jeśli pożyczasz kasę na zakup maszyny, to ta maszyna może stanowić częściowe zabezpieczenie tej pożyczki.

Podsumowując: ta forma pozyskania kasy jest tania i bezpieczna, ale próg wejścia jest stosunkowo wysoki.

Ważne, że te podmioty, w sytuacji kryzysowej działają podobnie do banków, tzn. chronią swój interes, ale robią to w świetle przepisów prawnych. Co więcej, ponieważ bardzo często pożyczane przez nie pieniądze są pieniędzmi publicznymi (pochodzącymi z różnych dotacji), to pojawia się tu szereg innych regulacji, których nie ma w przypadku banków.

Prywatne fundusze pożyczkowe

Działają podobnie do opisywanych powyżej funduszy, tyle, że: zabezpieczenia są wyceniane znacznie bardziej restrykcyjnie (LTV na poziomie nawet 10%, czyli za mieszkanie o wartości 200 tysięcy złotych możesz otrzymać pożyczkę do 20 tysięcy złotych), a oprocentowanie tych pożyczek jest znacznie wyższe. Co więcej, często brak spłaty raty powoduje uruchomienie procedury egzekucji z majątku, czyli de facto przejęcia majątku, który stanowi zabezpieczenie pożyczki.

Korzystanie z tego typu instytucji to prosta droga do pozbycia się majątku, który ma stanowić zabezpieczenie pożyczki. Innymi słowy: proszenie się o kłopoty.

Leasing zwrotny

Jest jednym ze sposobów spieniężenia posiadanego majątku. Przykładowo, jeśli masz samochód, to możesz skorzystać z tego instrumentu i oddać go firmie leasingowej, a ta, w zamian za to odda Ci do dyspozycji kwotę, która wynika z wyceny tego auta. Od tego momentu Ty staniesz się posiadaczem auta w leasingu i będziesz posiadać obowiązek ratalnej spłaty kwoty udostępnionej jako równowartość tego pojazdu. Leasing zwrotny może dotyczyć samochodów, maszyn i urządzeń, a nawet nieruchomości. Jest stosunkowo tanim sposobem pozyskania kapitału i łatwym do uzyskania, ponieważ sprowadza się do minimalnej ilości formalności (szczególnie, gdy dotyczy mienia ruchomego).

Granty i dotacje UE

Zarówno rozpoczynając swój biznes, jak i prowadząc już od wielu lat firmę, można starać się pozyskać kapitał z różnego rodzaju dofinansowań. Na początku lat 2000 – tych środków było bardzo dużo, a próg wejścia był stosunkowo niski. Wprawdzie wymogów formalnych i papierologii było mnóstwo, ale w zasadzie wystarczył dobry pomysł na biznes, dobrze opisany we wnioskach i można było uzyskać pieniądze na realizację swoich celów. Z biegiem czasu ilość tych środków niestety się zmniejszyła, a próg wejścia został podniesiony wyłącznie do wybranych dziedzin i w zasadzie obecnie środki można pozyskać albo w wysoko technologicznych projektach (wpisujących się w tzw. KIS – Krajowe Inteligentne Specjalizacje), albo w projekty Badawczo Rozwojowe.

Tak czy inaczej – obecnie budżety tego typu projektów są bardzo duże, a próg wejścia bardzo wysoki.

Faktem jednak jest, że są to bardzo tanie pieniądze, gdzie Twoje zaangażowanie jest niższe niż wysokość uzyskiwanych środków, tzn. nie musisz oddawać całości kasy, którą dostajesz – jedynie kwotę na poziomie 10-30%.

Tu drobna uwaga: Niestety, nie działa to tak, że dostajesz 100%, a musisz oddać przykładowo 20%. Te 20% musisz już mieć, żeby dostać 80%.

Rozważając skorzystanie z takich instrumentów warto jest monitorować różnego rodzaju obwieszczenia, bowiem czasem pojawiają się informacje o naborach projektów, np. z pewnego obszaru kraju (traktowanych jako wykluczonych lub słabszych gospodarczo), lub LGD (Lokalna Grupa Działania) które wspierają różne projekty regionalne.

Granty i wsparcie biznesu

Pojawiają się także od czasu do czasu możliwości pozyskania pieniędzy z różnych instytucji, typu urząd pracy, ZUS, urząd miasta, czy inne. Są to zwykle bezzwrotne (lub częściowo zwrotne) pożyczki celowe, np. na doposażenie stanowiska pracy, na poprawienie jakości pracy, itp. Lub wsparcie na start. Są to zwykle kwoty od kilku do kilkunastu tysięcy złotych, ale na początek biznesowych działań często są to kwoty pozwalające ruszyć z miejsca.

Często też próg wejścia do pozyskania tych środków jest stosunkowo niski, więc warto się tym zainteresować.

W drugiej części tego wpisu przyjrzę się bliżej pozyskiwaniu środków finansowych od inwestorów. To bardzo poszukiwany sposób pozyskiwania środków na realizację celów w prowadzonej działalności gospodarczej. Czy słusznie i pod jakimi warunkami?


O tym w części drugiej – zapraszam.

Udostępnij ten artykuł